Get all 4 IdiotHead releases available on Bandcamp and save 20%.
Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality downloads of Przeciw Tobie, Future Endings: A Live Studio Recording, Idiocracy (EP), and Free Market Music.
1. |
Niechęć
04:29
|
|||
Mięsień pompuje krew
Gruczoł wyciska łzę
Dłonią wycierasz twarz
Gdy usta oplują cię
Moja niechęć to nie niemoc
Jestem na nie, stoję na nim
Aż nicość mnie weźmie
Ze wszystkich rzeczy na świecie
Najbardziej brzydzisz mnie ty
Jeśli jest tak jak mówią
że "ja" jest iluzją
i wszyscy jesteśmy jednością
to chcę dzisiaj umrzeć
Jeśli to prawda co mówią
że "ja" jest iluzją
i wszyscy jesteśmy jednością
to chcę dzisiaj umrzeć
Ucho starzeje się
I znowu nie słyszysz mnie
|
||||
2. |
Być kim byłem
03:52
|
|||
Spojrzałem uważnie
Zmierzyłem nas
Krótkie nogi ma nasz czas
Wszystko po nic
Na dziś dzień
Kłamstwem rzygam bo kłamstwo jem
Plecy wyprostowane,
Oczy świecą jak lampiony
Plecy proste, kręgosłup
Czas przeszły zgarbiony
Nieprawdę przynoszę
Naprawdę niestrudzony
Co to za miejsce?
Zmyśliłem ulice, wyłgałem domy
Gzie wszyscy poszli?
Cuchnie powietrze gdy mosty płoną
Pomyliłem miasta
I teraz nie wiem kim jestem
Pomyliłem światy ale
Wciąż stoję prosto
Pomyliłem kłamstwa
I już przenigdy nie będę potrafił być kim byłem
A sam nie wiem kim jestem
Przejrzałem na oczy
Prześwietliłem cię
Jesteś mną i o tym wiesz
To wszystko fasada i teatr jest
Prawdą żyjesz gdy prawdę jesz
Wszystko to normalne jest
Broczysz w gnoju bo tego chcesz
Z uśmiechem na ustach
Pozdrowieniem pustym
Idziemy za rękę
W tym samym kierunku
W to samo miejsce
Co za szczęście w nieszczęściu
|
||||
3. |
Miałæm
05:35
|
|||
Wiem że wszystko będzie dobrze
Czasem tylko płakać muszę
I mam żal do siebie, mam żal
I podważam ten porządek
A do porządku przejść muszę
Miałam żal do ciebie, miałam
Dzisiaj ty, jutro my
Jutro my, potem świat
|
||||
4. |
Zimą
04:11
|
|||
Nie istnieje się
Grało się
Wstydziło się
Siebie
Sen wiara, Bóg mara
Istniało się
Kochało się
Ojciec najzimniejszy
Niekonieczność
"Kto pragnie posiąść
wiedzę o samym sobie,
pragnie śmierci."
Zamarzło.
|
||||
5. |
Szepty
05:08
|
|||
Nie przeszkadzają mi szepty
Tak jak ptaki gdzieś w tle
Nie ma efektów, nie ma
tego dobrego co wyjdzie na złe
Znikasz gdy zamykam oczy
Tracisz głos kiedy śpię
Gdy ktoś słucha, cóż począć
Niech się dowie, niech wie
Nie wyostrzają się zmysły
Gdy za wszystkim nie stoi nikt
Nic nie można ci ukraść jeśli
nic nigdy nie jest naprawdę twoje
Wyszeptaj ścianom nim zasną
Jeśli nie żyjesz w pełni i tak umrzesz
Jeśli to dla nich straszne
Niech się boją, dobrze.
|
||||
6. |
Żółć
04:52
|
|||
Kogo wyzywasz
Do kogo żale smutne
Dokąd idziesz dziś
Skąd będziesz uciekać jutro
Do kogo tym razem z ryjem
by potem prosić i żądać
Cios sobie sama wymierz
I sama sobie oddaj
Moja nie moja ty, kochana, obca
Oddana, zabrana mi wielokrotnie
Czcigodna, bezpłodna i nieistotna
Kochana wielbiona i wciąż samotna
Podziel ciało na pół
Celuj w przeciwną skroń
Uderz pięścią w stół
I połam sobie dłoń
Gratuluję w duchu wszystkim świętym
Co nie płaczą nad rozlanym mlekiem
Sam, gdybym mógł, uciekłbym
Nie winię tych którzy są daleko
|
||||
7. |
||||
Niepotrzebnie martwisz się.
Sam o siebie wolę troszczyć się.
Kiedyś miałem rację, raz czy dwa,
i teraz mogę chętnie mylić się.
Nie ukrywaj złości, nie.
Wszystkim będzie prościej żyło się.
Wybór dosyć prosty jest.
Nie odwracaj kota dupą też.
Ty wreszcie myślisz za mnie.
Słońce wyszło a ja ze łzami w oczach myślę o sobie.
Te wszystkie dzieci, te stare kobiety, bezpieczne.
Nauczyciele, żołnierze z chorągwią,
wszyscy bezpieczni przede mną.
Wszystkie sieroty bezpieczne,
a ja na swoim miejscu.
Moje ciało na swoim miejscu.
Moje ciało tam gdzie ty czujesz się bezpiecznie.
|
||||
8. |
Przeciw Tobie
04:31
|
|||
Masz w sobie dziurę przez którą uchodzi życie
A ja patrzę obojętnie
Patrzę obojętnie
Masz w sobie dziurę przez którą ucieka życie
A ja patrzę obojętnie
Patrzę obojętnie
Przeciwko tobie jaźń
Przeciwko tobie mój sen
Wbrew tobie moi bogowie są
Przeciw tobie jestem
Pośród tłumu sam
Nigdy do ciebie nie przyjdę
Naprzeciw podobnym tobie
Nigdy nie wyjdę
Nie zniosę twoich słów
Natchnionych pustką sylab
Z twojej winy muszę odświeżyć znów
Każdy zgniły wyraz
Zamykam oczy
Zatykam szczelnie uszy
Nabierz wody w usta i powiedz mi
Co robić muszę
|
IdiotHead Wrocław, Poland
We pride ourselves in being chronically post-modern, stylistically perverse and progressively misanthropic, which one might find sad, but only if unable to enjoy the bitterness.
Now go listen to our music instead of reading bios, seriously.
Streaming and Download help
If you like IdiotHead, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp